Zamek Krzyżtopór w Ujeździe
Pierwsza wzmianka o wsi Ujazd pochodzi z wieku XII. Należała ona wtedy do opactwa jędrzejowskiego. W wieku XV stała się własnością Oleśnickich a następnie Ossolińskich. W roku 1619 Jan Zbigniew Ossoliński wojewoda sandomierski zapisuje Ujazd wraz z Iwaniskami swojemu synowi Krzysztofowi. Trudno dokładnie określić moment rozpoczęcia budowy zamku. Część źródeł podaje że pierwsze prace miały miejsce już w roku 1621inne podają że dopiero w roku 1631. Budowa zamku została ukończona w 1644 co potwierdza inskrypcja na bramie wjazdowej.
Zabudowa zamku powstała na planie pięciobocznej gwiazdy fortyfikacji bastionowej. Główną oś zamku tworzyły brama pałac i wieża na bastionie północnym. Budynek pałacu miał plan prostokąta z małym eliptycznym dziedzińcem otoczonym galerią w przyziemiu otwartą przejazdową na piętrach zamkniętą. Na osi poprzecznej znajdowała się tunelowa klatka schodowa po drugiej stronie zapewne kaplica. Najbardziej reprezentacyjne komnaty znajdowały się w trzypiętrowej części północnej. Najokazalsza była dwukondygnacyjna sala balowa z emporą dla orkiestry i lożami wzdłuż ścian. Poprzez przewiązkę prowadziło przejście do ośmiobocznej wieży na bastionie. Podobno znajdowało się w niej ogromne akwarium które można było podziwiać przez szklany strop. Pod przejściem był sklepiony tunel wiodący do cysterny. Budynek pałacu był połączony ze skrzydłami bocznymi. Wynikiem tego były dwa małe trapezowe dziedzińce o charakterze gospodarczym. Główny dziedziniec otoczony został wzniesionymi wzdłuż kurtyn jednotraktowymi budynkami. Jednopiętrowe i podpiwniczone na załamaniach posiadały dwukondygnacyjne wieże. Jak głosi tradycja we wschodniej oficynie była stajnia na 300 koni ze wspaniałymi marmurowymi żłobami i lustrami.
Wjazd do zamku prowadził od południa. Brama z dwoma dekoracyjnymi przejściami dla pieszych wykonana została z czarnego marmuru. Prowadził do niej arkadowy jednoprzęsłowy kamienny most przechodzący w pobliżu wjazdu w drewniany zwodzony. Bramę ozdobiono olbrzymich rozmiarów krzyżem i toporem. Krzyż był symbolem głębokiej wiary fundatora a topór był herbem rodowym. Od tych znaków zamek zyskał nazwę Krzyżtopór.
Prócz okazałej rezydencji zamek w Ujeździe był wspaniale zaprojektowaną i wykonaną twierdzą obronną. Posiadał wszystkie elementy obronne nawet nadszańce. Otoczony został wałem ziemnym mającym od wewnątrz wysokość 3m. Na zewnątrz z uwagi na fosę częściowo wykutą w skale jego wysokość ma od 5-7m a przy bastionie północnym nawet 15m. Wał wzmocniony został posadowionym wprost na skale kamiennym murem o grubości około 1,2m. Jego wierzchem biegła droga wałowa. Osłaniało ją kamienne przedpiersie ze stanowiskami strzeleckimi o wysokości 0,6m. Zamek posiadał cztery bastiony założone na planie wydłużonego prostokąta wewnątrz wypełnione ziemią. Zachowały się ich nazwy Szary Mnich ( der grawe Munch) Smok ( der Drache ) Korona ( die Croone ) oraz Oto dla Ciebie ( Siehe dich fuhr ). Piąty północny bastion noszący nazwę Wysoki Barbakan (das hohe Rondel ) posiadał kazamaty z dwoma poziomami strzelnic kluczowych.
Budowa zamku pochłonęła ogromna jak na ówczesne czasy sumę 30 milionów złotych. Rozmach przedsięwzięcia bogactwo a wręcz przepych dekoracji doskonałość rozwiązań przestrzennych w połączeniu z walorami obronnymi uczyniły z zamku Ossolińskich jedną z najwspanialszych rezydencji magnackich w Polsce.
W roku 1644 Krzysztof Ossoliński zapisał Ujazd swemu jedynemu synowi. Wkrótce po jego bezpotomnej śmierci zamek przechodzi jako posag w ręce rodziny Kalinowskich. W czasie „potopu” silnie ufortyfikowany Krzyżtopór przy użyciu podstępu 30 października 1655 zostaje zajęty przez wojska szwedzkie. Nawet u najeźdźców wzbudza podziw swym pięknem i rozwiązaniami militarnymi. Niestety przechodząc kilkakrotnie w ciągu działań wojennych z rak do rąk zostaje doszczętnie złupiony i poważnie zniszczony. Kolejni właściciele Morsztynowie a potem Pacowie nie maja funduszy na jego odbudowę i zamek nigdy już nie wraca do dawnej świetności. Ostatnie zamieszkałe skrzydło ulega zniszczeniu podczas konfederacji barskiej. W roku 1782 biskup krakowski Kajetan Sołtyk kupuje Ujazd dla swego synowca Stanisława. Niestety ani on ani jego następcy nie są w stanie sprostać utrzymaniu obiektu który zaczyna popadać w ruinę.
Dopiero w latach 70-tych XX wieku podjęto prace mające na celu zabezpieczenie pozostałości dawnej twierdzy. Przyjęto koncepcję tzw. „trwałej ruiny” i udostępniono obiekt turystom. Mimo zniszczeń jeszcze teraz zamek robi ogromne wrażenie. Spacer po jego murach piwnicach i kazamatach polecam wszystkim miłośnikom starych zamczysk. Każdy może osobiście sprawdzić czy rzeczywiście zamek ma tyle wież ile pór roku bram tyle co dni w tygodniu komnat tyle co tygodni a okien tyle ile dni w roku.