Zamek w Przewodziszowicach
Na trudno dostępnej wysokiej na prawie dwadzieścia metrów skale znajdują się ruiny jurajskiej warowni. Z powodu braku przekazów źródłowych nie jest znany jej fundator. Nie wiadomo czy została wzniesiona z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego czy może księcia Władysława Opolskiego.
Warownia została wzniesiona w drugiej połowie XIV wieku i składała się z dwóch części. Zamek górny o powierzchni 1650 m² zajmował szczyt skały. Otaczał go poprowadzony po jej krawędzi wysoki mur z łamanego kamienia wapiennego. U podnóża skały znajdowało się gospodarcze podzamcze otoczone wałem ziemnym lub niewysokim murem oraz fosą. Brak przeprowadzonych badań wykopaliskowych uniemożliwia odtworzenie wyglądu budowli.
W latach 1424-44 wieś i zamek należały do Mikołaja Kornicza zwanego Siestrzeńcem. Była to bardzo barwna postać w ówczesnej Polsce. Kornicz zyskał sławę jako rycerz-rabuś który dzięki swej odwadze pozostawał nieuchwytny. Doczekał się potępienia swych uczynków podczas zjazdu panów polskich i śląskich na zjeździe w Będzinie w roku 1434 lecz sam nigdy nie stanął przed sądem. Do dzisiaj krążą legendy o ogromnych skarbach które zgromadził i ukrył w zamkowej studni której jednak nikomu jeszcze nie udało się odnaleźć.
Obecnie po zamku pozostały stosunkowo duże fragmenty muru obwodowego wniesionego na krawędzi stromej wapiennej skały. Jego wysokość dochodzi miejscami prawie do 10 metrów a grubość do 1,8 metra. Od strony płd-wsch wsparty jest skarpą.