Zamek Niesytno w Płoninie
Na szczycie stromego wzgórza 550m n.p.m. górującego nad wsią znajdują się ruiny zamku Niesytno. Jak dotychczas niewyjaśnione są jego początki, nieznany jest również jego fundator. Niektórzy historycy uważają, że będąca najstarszą częścią zamku wieża powstał już w XIII wieku. Jednak bardziej prawdopodobne jest że zamek powstał pod koniec wieku XIV. Być może była to strażnica broniąca granic księstwa świdnicko-jaworskiego. Ginące w mroku dziejów początki zamku Niesytno, były przyczyną wielu legend na temat jego powstania. Według nich zbudować miał go rycerz Niemir trudniący się rozbojem. Ponieważ był nienasycony bogactw i ciągle było mu ich mało, zamek nazwano Niesytno.
Pierwsza pisana wzmianka o zamku pochodzi z roku 1432. Jego właścicielem był wówczas rycerz Hans von Czirn. Ponieważ sprzyjał on husytom, a zamek stanowił bazę skąd dokonywali oni łupieżczych wypraw, w roku tym mieszczanie świdniccy zdobyli warownię i częściowo ją zniszczyli. Hans von Czirn po dwóch latach powrócił na zamek i aby zapewnić sobie spokój i odkupienie win podstępnie pojmał dwóch husyckich przywódców Bedrzicha i Michałka i wydał ich świdnickim mieszczanom.
Wieża zamku Niesytno wzniesiona została na planie ośmioboku. Posiadała dwa piętra oraz dwa poziomy piwnic wykutych częściowo w skale. Od wschodu gdzie zbocze góry, na której stała, było najłagodniejsze posiadała ostrze. Z pośród śląskich zamków tak nietypową wieżę z ostrzem od strony największego zagrożenia posiada jeszcze tylko Bolków. Wieża zamku Niesytno to przykład typowego donżonu, czyli obiektu łączącego cechy obronne i mieszkalne. O tym, że wieżę przystosowano do stałego pobytu mieszkańców świadczy tzw. „ciepła izba”. Było to pomieszczenie, które już w trakcie budowy wyłożono drewnem. Wejście na piętro mieszkalne wiodło drewnianą galerią, łatwą do zniszczenia w razie zagrożenia. Od zachodu wieżę otaczał mur, tworząc ciasne międzymurze.
Od roku 1433 na zamku w Niesytnie rezydował Hentschel von Zedlitz skoligacony z Czirnami. Kolejnym właścicielem zamku od roku 1468 jest Georg von Zedlitz z Maciejowej zwany Affe. Prawdopodobnie on lub jego syn również Georg dobudowali do wieży zamek dolny, który powstał w dwóch etapach. Najpierw od północy wzniesiony został budynek na planie zbliżonym do prostokąta. Posiadał dwie kondygnacje i częściowo wykuty był w skale. Na piętrze posiadał wykusz pełniący rolę kaplicy. W drugim etapie, być może już na początku wieku XVI, wzniesiono kolejny budynek. Dostawiony od północy na planie litery L posiadał trzy kondygnacje i utworzył mały prostokątny dziedziniec. Na piętrze znajdowała się duża sala zwana rycerska. Do nowego budynku przeniesiona została zamkowa kaplica.
Płonina i zamek Niesytno były w posiadaniu rodu von Zedlitz do roku 1661. Jednak już po roku 1545 zamek był niezamieszkałym a właściciele przenieśli do wzniesionego poniżej renesansowego dworu. Gotyckie budynki przeznaczono na cele gospodarczem a w sali rycerskiej urządzono spichlerz. Kolejni często zmieniający się właściciele Niesytna przebudowali renesansowy dwór w pałac. Była to dwuskrzydłowa budowla, czterokondygnacyjna z użytkowym poddaszem oraz narożną, wieloboczną wieżą zegarową. W międzyczasie nie remontowany stary zamek zamienił się w ruinę. Już w XIX wieku zamek Niesytno był sporą atrakcją turystyczną. Ówczesny właściciel hr. von Saurma udostępnił go do zwiedzania,, a w budynku bramnym urządził młodzieżowe schronisko.
Podczas II wojny światowej w zamku mieścił się ośrodek szkoleniowy Luftwaffe. Po zakończeniu wojny w pałacu ulokowano dom kolonijno-wczasowy. W roku 1984 mocno zaniedbany pałac sprzedano prywatnemu właścicielowi. Niestety w lipcu 1992 zapewne w skutek podpalenia obiekt spłonął. Pozostając własnością prywatną był systematycznie dewastowany i rozkradany z kamiennych detali ( zniknął między innymi cenny kamienny portal z datą 1545 ). W latach 2010-2011 zamek i nowożytny pałac nabyte zostały przez nowych właścicieli, którzy wspólnie rozpoczęli starania zmierzające do ich rewitalizacji.
Do naszych czasów z gotyckiego zamku zachowała się jedynie wieża oraz fragmenty murów z otworami okiennymi. Niestety dolne partie wieży są zagruzowane, a podobno jeszcze na początku XX wieku można było wejść na jej szczyt. Po płn-zach stronie poza murami znajduje się półkolista basteja. Prowadzone od kilku lat prace archeologiczne pozwalają nie tylko lepiej poznać historię założenia i uchronić przed całkowitą ruiną ale być może przywrócą obiektowi dawną świetność.